„Nie czas jest nam dany, ale chwila. Naszym zadaniem jest uczynić z tej chwili czas” – Georges Poulet

„Nie czas jest nam dany, ale chwila. Naszym zadaniem jest uczynić z tej chwili czas” – Georges Poulet

Z głębokim smutkiem i żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci wieloletniego instruktora muzyki Centrum Kulturalno-Konferencyjnego w Dołhobyczowie śp. Wiesława Skibę.

Trudno jest pisać w czasie przeszłym o Kimś, kogo się dobrze znało, z kim się przez długie lata przepracowało, z kim się nie tak dawno rozmawiało, i który mógł być wśród nas.

Droga zawodowa naszego Kolegi zawsze kręciła się wokół kultury i muzyki. Na Lubelszczyznę trafił z Dzierżoniowa. Pracował w Zamojskim Towarzystwie Muzycznym w Zamościu, w Gminnym Ośrodku Kultury w Krasnobrodzie prowadząc zespoły wokalne, dziecięce, młodzieżowe. Praca organisty również nie była mu obca. W marcu 1984 r. podjął pracę w Gminnym Ośrodku Kultury w Dołhobyczowie jako instruktor ds. kulturalno – wychowawczych. W ramach tych zadań pracował ponadto jako instruktor muzyczny przy zespole piosenki i ruchu w Hulczu. Od roku 2007 pracował jako instruktor muzyczny Zespołu „Kresowianki” z Żabcza.

Zespół pracujący pod kierunkiem tak wspaniałego instruktora osiągnął bardzo wiele. Zdobywał liczne nagrody na najwyższym poziomie i rozsławił Gminę Dołhobyczów. Praca z zespołem była jego pasją i sprawiała mu wielką przyjemność. Był bardzo dumny z ludzi z którymi pracował. To było jego drugim domem. Podczas wieloletniej pracy dał się poznać nie tylko jako profesjonalista, ale też jako osoba o pogodnym uosobieniu, zawsze uśmiechnięta, życzliwie i optymistycznie nastawiona do świata i ludzi, walcząca do końca z przeciwnościami losu.

Ks. Jan Twardowski napisał: „Można odejść na zawsze i być ciągle blisko”. Nasz przyjaciel pozostawił po sobie pamięć, zdjęcia, łzy i smugę światła, w którym wirują dobre wspomnienia. A ponad wszystko niezatarte ślady na mapie kulturalnej naszej gminy w postaci trwałego dorobku Zespołów Śpiewaczych jak i młodych ludzi, których wprowadzał w tajniki muzyki, ucząc ich pierwszych dźwięków.

I choć pożegnaliśmy ze smutkiem naszego Kolegę Wiesława, to jednak przyświeca nam chrześcijańska nadzieja, że dobry i miłosierny Bóg, u którego dobre czyny idą za człowiekiem, otworzy mu bramy raju. Łączymy się z rodziną w smutku i żalu.

Centrum Kulturalno-Konferencyjne w Dołhobyczowie.