Przejdź do głównej treści Przejdź do wyszukiwarki
CENTRUM KULTURALNO-KONFERENCYJNE W DOŁHOBYCZOWIE

Wspomnienia z „Nocy Świętojańskiej” w Gołębiu

Utworzono dnia 23.06.2020
Czcionka:

Jan Święty Chrzciciel przyszedł, więc palą sobótk
i a koło nich śpiewają skaczą wiejskie młódki.
Nie znoście tych zwyczajów. Co z nas wiekiem doszło
I wiekom się ostały, trzeba by w wiek poszło.
Jan Gawiński

Obchody Nocy Świętojańskiej to jedna z żywych tradycji, której pochodzenia należy szukać w pradawnych zwyczajach Słowian. Noc Świętojańska, zwana także sobótką to wyjątkowe święto ognia, wody, urodzaju, płodności, radości i miłości obchodzone przez wiele ludów europejskich od zamierzchłych czasów.

Święto to obchodzone było w czasie nastania najkrótszej w ciągu roku nocy, czyli z 23 na 24 czerwca i w następujący po niej (24 czerwca) dzień, który wyróżnia się spośród wszystkich innych tym, iż okres między wschodem, a zachodem słońca jest najdłuższy. Obchody świętojańskie zaczynano już w dzień poprzedzający święto upamiętniające św. Jana, czyli innymi słowy w wigilię dnia św. Jana.

Ludzie gromadzili się na wzgórzach i polanach leśnych, by tam rozpalać wielkie ogniska, które zwano sobótkami.

Wierzono, że ogień ten ma upragnione przez ludzi właściwości oczyszczające, które oddziaływały ze wzmożoną siłą po wrzuceniu do czarodziejskiego ziela. Zielem, w którym pokładano największe nadzieje była bylica. Roślina ta w sposób szczególny miała krzyżować i udaremniać wszelkie plany i nikczemne praktyki czarownic.

Noc Świętojańska miała również łączyć w pary ludzkie serca, które rozgrzane otaczającą je piękną nocną aurą miały być skore do miłości. Dlatego noc tę uważano za porę na zaloty młodzieńców, którzy rywalizowali między sobą o względy pięknych dziewcząt

W obchodach świętojańskich nie tylko ogniska spełniały ważną rolę. Obok nich znaczący był również mityczny kwiat paproci. Otoczony jest on legendą, według której kwiat ten posiadał niezwykłą umiejętność. Gdy tylko zapadał zmrok od owej paproci zaczynało bić wyjątkowe, nigdy wcześniej niespotykane światło. Światło to wskazywało drogę do bardzo cennego miejsca, w którym pod ziemią ukryte były skarby. Ponadto kwiat paproci obdarzał swojego znalazcę szczęściem, majątkiem oraz wszelkimi mądrościami jakie zna świat. Na prośbę osoby, która znajdzie się w jego posiadaniu, kwiat ten zapewniał mu niewidzialność. Jednak odnalezienie legendarnej paproci nie należało do zadań łatwych.

W Noc Świętojańską również i woda nabierała niespotykanych i trudnych do wyjaśnienia właściwości. Miała ona kwitnąć. Uważano, że dopiero wtedy woda płynąca w rzekach nadaje się do bezpiecznej kąpieli. Jednak zażywanie takiej kąpieli wymagało wiele ostrożności i dobrych obyczajów. W czasie przebywania w wodzie należało rezygnować z wszelkiej brawury. W przeciwnym razie ludziom grozić mogła śmierć wywołana przez wodne duchy, które żądając ludzkich ofiar zdolne były wciągnąć daną osobę pod wodę i nigdy już nie wypuścić jej żywej. Wiele ludzi uważało, że woda ma lecznicze, a jednocześnie magiczne zdolności. Wierzono, że ciała, zwłaszcza młodych ludzi poprzez kontakt z wodą będą zdrowe, czyste, piękne i powabne. Dlatego też zanurzano, bądź skrapiano się wodą ze stawu, strumienia, rzeki, a nawet kropelkami nocnej rosy. Kąpiel w wodzie w czasie trwania Nocy Świętojańskiej miała zapewnić również spotkanie swojej drugiej połówki, z którą stanie się na ślubnym kobiercu i spłodzi potomstwo. Owa kąpiel gwarantowała ludziom szczęśliwą, przepełnioną szczęściem i radością przyszłość. Nic więc dziwnego, że zarówno chłopcy jak i dziewczęta moczyli się w rzece, bądź kładli się na trawie, by poczuć na swym ciele delikatne kropelki rosy.

Jednak najważniejszym zwyczajem, który zachował się do naszych czasów jest puszczanie na wodę kolorowych wianków. Była to czynność wykonywana przez znajdujące się na wydaniu dziewczęta. Wiły one z różnych polnych i ogrodowych kwiatów, takich jak chabry, maki, rumianki, ruty czy też z róż wianki, które były symbolem panieństwa. Przywiązywano je do deseczki, do której wcześniej przymocowano świeczkę. Tak przygotowany wianek puszczały na wodę. Często biegły za nimi, by obserwować jak płyną. Czasem dziewczęta puszczały po dwa wianki. To jak przesuwały się na wodzie miało wielkie znaczenie. Wielką i szczerą miłość, szybkie zamążpójście oraz długie i szczęśliwe życie wróżyło to, gdy oba wianki szybko oddalały się od brzegu, płynęły równo z prądem wodnym, podpłynęły blisko siebie lub zostały wyłowione przez tego jedynego, ukochanego młodzieńca. O takim rezultacie marzyła każda puszczająca wianki dziewczyna.

W Gminie Dołhobyczów ten zwyczaj jest kultywowany w malowniczej nadbużańskiej miejscowości Gołębie. W jaki sposób obchodzony był ten dzień możecie Państwo zobaczyć w przygotowanej przez nas galerii.

galeria

Utworzono dnia 23.06.2020, 13:40

Zegar

Kalendarium

Kwiecień 2024
Pon Wt Śr Czw Pt Sb Nie
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 1 2 3 4 5

Imieniny

Licznik odwiedzin:

W tym tygodniu: 49

W poprzednim tygodniu: 137

W tym miesiącu: 444

W poprzednim miesiącu: 788

Wszystkich: 47746